Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Polskie kolibry” można spotkać nawet w październiku. Sprawdź, jak wygląda gołąbek fruczak i jak go zwabić do ogrodu

Katarzyna Laszczak
Katarzyna Laszczak
Fruczak gołąbek to motyl (ćma), który jest nazywany polskim kolibrem.
Fruczak gołąbek to motyl (ćma), który jest nazywany polskim kolibrem. pixabay.com
„Polski koliber” to niezwykłe zwierzę, które chętnie odwiedza ogrody. Wbrew tej popularnej nazwie – wcale nie jest ptakiem, ale owadem, ćmą. To fruczak gołąbek. Można go spotkać nie tylko latem, ale też jesienią. Chętnie odwiedza ogrody i rosnące w nich kwiaty. Sprawdź, jak wygląda fruczak gołąbek, czy jest niebezpieczny lub czy gryzie.

Spis treści

Motyle jak kolibry, czyli zawisakowate

Motyle to owady, które mają sporo rodzin. Jedną z nich są zawisakowate (Sphingidae). Wyróżniają się one masywnym ciałem i długimi, ale wąskimi skrzydłami (mają ich po dwie pary). Kiedy skrzydła się rozłożone, wyglądają, jakby sięgały tylko do połowy ciała owada. Jednak zawisaki to wyjątkowo szybkie owady – mogą latać z prędkością ok. 60 km/godz. (z wiatrem) i pokonywać długie dystanse. Wiele gatunków ma też zdolność „zawisania” w powietrzu – stąd ich nazwa, zarówno oficjalna, jak i druga, potoczna, ale często używana, czyli „polski koliber”.

W Polsce żyje około 20 gatunków tych motyli. Większość z nich występuje latem i uaktywnia się nocą, niektóre są rzadkie i trudno je spotkać. Ale jest pewien wyjątek – to fruczak gołąbek (Macroglossum stellatarum). To właśnie najczęściej jego dotyczy nazwa „polski koliber” (choć kolibrem są nazywane także w innych językach). Dlaczego jest takim wyjątkiem? Poniewaź:

  • lata również w ciągu dnia i o zmierzchu,
  • pojawia się także jesienią, nawet w październiku
  • chętnie odwiedza ogrody, a nawet kwiaty w balkonowych skrzynkach w miastach.

Sprawdź: Jakie motyle odwiedzają ogrody i na co uważać. Niektóre mogą narobić szkód

Czy fruczak gołąbek to koliber?

Kolibry to ptaki, żyjące w Ameryce Północnej i Południowej. Nie występują w Polsce. Wyróżniają się tym, że potrafią „zawisać” w locie, błyskawicznie machając skrzydłami i pobierać pokarm z kwiatów (są też gatunki owadożerne). Podobnie zachowują się fruczaki gołąbki i wiele innych zawisaków, jednak to motyle, czyli owady, a nie ptaki.

Jak wygląda fruczak gołąbek, znany jako polski koliber?

Fruczak gołąbek ma krępe i masywne ciało długości do ok. 2 cm. Odwłok jest szary, pokryty włoskami, jednak na jego końcu i bokach znajdują się czarno-białe łuseczki, które pomagają stabilizować lot owada. Te, znajdujące się na końcu ciała wręcz przypominają ptasi ogon. Skrzydła fruczaka są wąskie, a ich rozpiętość to ok. 4-5 cm. Jak na zawisakowate to niezbyt imponujące rozmiary (należą do jednych z większych motyli), jednak i tak trudno fruczaka przegapić. Przednie skrzydła są szarobrązowe, z ciemniejszymi paskami, tylne mają kolor pomarańczowy. Najczęściej jednak widzimy je w postaci brązowawej, rozmazanej smugi, bo fruczak, gdy zawisa nad kwiatem, porusza nimi nawet 80 razy na sekundę!

Czy fruczak gołąbek jest niebezpieczny?

Dorosłe fruczaki gołąbki odżywiają się nektarem kwiatów, który pobierają za pomocą długiej na kilka centymetrów ssawki. Nie mogą za jej pomocą gryźć, nie są więc w żaden sposób niebezpieczne. Ich gąsienice odżywają się liśćmi roślin, jednak nie gryzą ludzi. Mają wprawdzie na końcu odwłoka coś, co wygląda jak kolec, jednak nie służy od kłucia ofiar. Zarówno dorosłe fruczaki, jak i ich gąsienice, są niegroźne.

Kiedy można spotkać polskie kolibry?

Fruczaki gołąbki można spotkać przez długi okres. Pierwsze pokolenie pojawia się już w maju i występuje latem. Jednak „polskie kolibry” można spotkać w ogrodach i na łąkach nawet w październiku, bo latem pojawia się ich drugie pokolenie. W ciepłe, jesienne dni można je zauważyć na rabach późno kwitnących floksów czy budlei. O tej porze roku latają chętniej w ciągu dnia niż o zmierzchu, kiedy spada temperatura, i łatwiej je wypatrzyć. Gdy robi się zimno, odlatują na południe.

Chcesz mieć „kolibry” w ogrodzie? Posadź te kwiaty

Fruczaki najchętniej odwiedzają kwiaty, które mają długie i wąskie kielichy. Jeśli chcemy, by stały się bywalcami naszego ogrodu, posadźmy takie kwiaty jak:

  • pierwiosnki (różnych gatunków, również później kwitnące Viala),
  • lilaki,
  • firletki,
  • goździki,
  • lawenda,
  • lobelie szkarłatne i lśniące,
  • ostrogowce,
  • ostróżki,
  • ozdobne tytonie,
  • pysznogłówki,
  • werbena ogrodowa i patagońska,
  • cynie,
  • dalie,
  • żmijowce,
  • floksy wiechowate,
  • budleje.

Docenią także kwiaty, które częściej sadzimy na balkonach i tarasach, takie jak:

  • petunie,
  • lobelie przylądkowe,
  • lantany,
  • fuksje,
  • heliotropy.

Pamiętajmy jednak, że nie tylko dorosłe „kolibry” potrzebują pokarmu. Ich gąsienice żywią się przede wszystkim liśćmi przytulii, ale także wiciokrzewów, które jest popularnymi ogrodowym pnączami. Ich kwiaty zwabią także dorosłe owady.

Fruczak czy furczak?

Choć fruczak „lata, aż furczy”, bo rzeczywiście słychać odgłos, to jego nazwa brzmi fruczak, a nie furczak, jak jest często przekręcana.

Polecjaka Google News - RegioDom

Wypoczywaj w ogrodzie

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: „Polskie kolibry” można spotkać nawet w październiku. Sprawdź, jak wygląda gołąbek fruczak i jak go zwabić do ogrodu - RegioDom.pl

Wróć na belzyce.naszemiasto.pl Nasze Miasto