MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

„Głosy rozmodlonych wiernych”. O nabożeństwach majowych nie tylko w naszym regionie

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Kacper Nowak
– Majowe modlitwy przy figurach odbywały się w naszej wsi i w okolicznych miejscowościach z dawien dawna. Zawsze wyglądały podobnie. Ludzie odśpiewywali Litanię Loreratańską i inne stare pieśni. Odmawiane są też modlitwy do Matki Boskiej. To dla nas ważne święto. Niestety na majówki przychodzi coraz mnie młodych – opowiadała w rozmowie z nami pani Marianna.

Wszystko ma swoją symbolikę

]Kobietę spotkaliśmy przy kapliczce z 1906 roku w Kawęczynku (powiat zamojski). Ta stara "figura" wyglądała odświętnie, bo przystrojono ją w kolorowe szarfy. Umieszczono przy niej naręcza kwiatów. – Kolory szarf nie są obojętne. To barwy narodowe, maryjne i papieskie – usłyszeliśmy przy kawęczyńskiej kapliczce. – Wszystko ma swoją symbolikę. Te nabożeństwa są bardzo piękne i ważne.

Maj był jednak szczególnym miesiącem w życiu mieszkańców wsi. W wiele miejscach regionu odprawiano wówczas nabożeństwa ku czci Matki Boskiej. To bardzo stara tradycja. Była i nadal jest malownicza. Kiedyś krzyże i kaplice na Zamojszczyźnie strojono także w długie wieńce z sośniny, wysokiego mchu leśnego, barwinku i jedliny. Jeśli gdzieś nie było wizerunku Najświętszej Panienki, umieszczano tam także jej „święty obrazek”.

Żartowano, śpiewano, grano na organkach

Modlitwy przy figurach odbywały się w maju niemal każdego dnia. Kiedyś przychodzili na nie prawie wszyscy mieszkańcy wsi. Wynika to z licznych wspomnień.

„Wieczorną porą echo niosło daleko głosy rozmodlonych wiernych” – pisał ks. Waldemar Malinowski w swoim „Minionym czasie”. „Po majówkach młodzież odprowadzała się do domów, żartowano wówczas, śpiewano, grano na organkach. Chłopcy zalecali się do dziewcząt, kojarzyły się przyszłe pary małżeńskie”.

Poświęcony Matce Boskiej

Jak dawna jest jednak ta tradycja? Uważa się, że nabożeństwa majowe były odprawiane przez prawosławnych już w V wieku. Na przełomie XIII i XIV w. kościele rzymskokatolickim powstał jednak pomysł (podobno wpadł na niego Alfons X, król hiszpański), aby miesiąc maj został poświęcony Matce Boskiej.

Wtedy „majówki” rozpowszechniły się także w zachodniej Europie, w kręgu katolickim. Uważa się, że w naszym kraju upowszechniali je od 1838 r. jezuici w Tarnopolu, a potem tę tradycję krzewili także warszawscy misjonarze, głównie w miejscowym kościele p.w. św. Krzyża (od 1852 r.). Wydawano również m.in. popularne broszury na ten temat. Ich autorami byli m.in. ks. Wincenty Buczyński oraz ks. Aleksander Jełowiecki.

W maju wesele, szczęścia niewiele

Co ciekawe maj nie zawsze był jednak w tradycji uważany za miesiąc szczęśliwy. W dawnej Polsce popularne były np. przysłowia: „Ślub majowy, grób gotowy” czy „W maju wesele, szczęścia niewiele”. Być może miało to związek z jakimiś pogańskimi obyczajami czy przesądami.

Jednak ks. Malinowski tłumaczył to w swoich zapiskach nieco inaczej. „Małżeństw nie zawierano w maju, uważając ten miesiąc za własność Matki Boskiej” – czytamy w zapiskach tego duchownego. „Ślub mógł ją obrazić, pozbawić młodych Bożego błogosławieństwa”.

Majówki zawsze były okazją do snucia dawnych opowieści. Tak było także w Kawęczynku.

Siódma siostra i moc ziół

– Nasza miejscowość przechowuje w sobie ducha dawnego, ordynackiego Roztocza. Są także stare legendy, jak choćby ta o siódmej siostrze, która zawsze ma czarodziejską moc, chociaż czasami sama o tym nawet nie wie – usłyszeliśmy przy kawęczyńskiej figurze.

- Pamiętamy też o magicznych mocach ziół (np. od „przestrachu”, o którym można przeczytać także w źródłach – przyp. red.) i dziwnych sprawach, które dzieją się czasami na rozstajach dróg – dodała z uśmiechem jedna z kawęczyńskich kobiet.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Głosy rozmodlonych wiernych”. O nabożeństwach majowych nie tylko w naszym regionie - Zamość Nasze Miasto

Wróć na belzyce.naszemiasto.pl Nasze Miasto